M

poniedziałek, 19 marca 2018

Grish

Grish

I M I Ę: Iwan
N A Z W I S K O: Schultz
N A R O D O W O Ś Ć: Niemiec Ukraińskiego pochodzenia
W I E K: 24 lata
P Ł E Ć: mężczyzna
P R Z Y D Z I A Ł: Korpus Naukowy
A N O M A L I A: Cóż, Iwanowi zdarza się widzieć przez krótki czas urywki wydarzeń z przyszłości. Potrafi sam je wywołać, ale zdarza się że pojawiają się w najmniej odpowiednim momencie. Nietypową umiejętnością niedawno odkrytą przez niego, jest również zobaczenie niektórych wspomnień innych osób. Niestety dopiero to praktykuje, ponieważ zbyt późno to odkrył i nie wychodzi mu to zbyt idealnie.
U M I E J Ę T N O Ś C I: Zdecydowanie Iwan należy do osób krzepkich. Szczerze mówiąc jakoś nie specjalnie dbał o to by tak wyglądać. Można powiedzieć więc, że jest silny (fizycznie, jak i psychicznie) z natury. Pozwala mu to na przetrwanie w trudnych warunkach. Do tego, może popisać się szybkim przyswajaniem materiału, co w dużej mierze sam uzyskał, na potrzeby naukowe. Jest jednak pewien haczyk. Chłopak ma duży problem z pracą zespołową, co bardzo go ogranicza. Stara się to nadrabiać dokładną dokumentacją, lecz co mu to da jak często zapomina jej komuś przekazać?
C H A R A K T E R: Determinacja i zaangażowanie to dwie cechy, które chłopak stara się wyróżnić. Od dawna wiadomo, że idealnie współgrają z inteligencją, którą Iwan akurat odziedziczył po ojcu. Spotęgował to długimi latami pilnej nauki. Z doświadczenia wie, żeby na wszelki wypadek nie chwalić się sobą - im mniej wiedzą o Tobie, tym lepiej. Nie jest dla niego to jakąś strasznie trudną sztuką, ponieważ sam z siebie jest introwertykiem, co już samo w sobie sprawia że nie jest zbyt otwarty na rozmowy o sobie. Śmiało można nazwać go neurotycznym introwertykiem. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że samotne wychowywanie się, w dużej mierze wpłynęło na jego przypadłość. Zazwyczaj jedyną odpowiedzią, którą dostaniesz od niego, to nerwowy uśmieszek. Poczucie winy u Iwana najczęściej wywołuje jego tendencja do zapominania. W połączeniu z jego roztrzepaniem, powoduje istną mieszankę wybuchową. Jak się skupi - lepiej mu nie przeszkadzaj. Jeżeli przypadkowo dostaniesz probówką w twarz, nie zwalaj winy na Iwana. On nawet tego nie zauważy.. No chyba że się rozbije, to wtedy może nawet ujrzysz na jego twarzy grymas niezadowolenia. Szczerze mówiąc, laboratorium to całe jego życie. Poświęca się swojej pracy w stu procentach, ponieważ po prostu to lubi. Bez dwóch zdań jest naukowcem z powołania. Zdecydowanie nie lubi osób naiwnych. To że ma skłonności introwertyczne, nie przeszkadza mu we wplątaniu się w jakąś mniej czystą sprawę raz na jakiś czas. Przywiązuje natomiast dużą dużą wagę do głębszych relacji, ponieważ od tak nie wpuści nikogo do swojego życia. Żadna przyjaźń z przeszłości nie przetrwała, dlatego po zamachu został całkiem sam. Od tej pory uformowała się w nim samodzielność. Gdy zauważa że ktoś zaczyna niebezpiecznie wpływać mu na życie, reaguje impulsywnie, staje się drażliwy i nawet lekko nieznośny. Jak spłoszone dziecko, które ma wrażenie że znajduje się w sytuacji krytycznej. Nie oznacza to jednak, że tak musi zostać. Gdy ktoś wzbudzi jego zainteresowanie lub jasno da mu do zrozumienia że zachowuje się jak skończony dupek (co naprawdę się zdarzało), Iwan powinien przejrzeć na oczy. Wiadomo - każdy popełnia błędy, a że akurat on popełnia je częściej niż powinien, to już nie jego wina. Może to uwarunkowanie genetyczne?
A P A R Y C J A: Na pierwszy rzut oka idzie zauważyć, że Iwan to wyrośnięty, dobrze zbudowany chłopak, mierzący niecałe 187 cm wzrostu. Z natury ma ciemne włosy, lecz zabarwia je na jaskrawe, często brzoskwiniowo - różowe barwy. Idealnie to współgra z jego jasnymi, niebieskimi oczami oraz jasną cerą. Twarz zdobią jeszcze okulary - tak, Iwanisko ma wadę wzroku. Dodatkowo na jego twarzy prawie zawsze gości nic nieznaczący, bezuczuciowy wyraz. To nie tak, że nie ma ochoty na nic. Po prostu skupienie powoduje w nim całkowite odcięcie się od świata emocji. Najczęściej nosi się w ubraniach schludnych oraz takich, by bez trudu można zobaczyć w nim naukowca. Dłonie ma lekko okaleczone, ze względu na jego nerwowość. Często po prostu za mocno je ściska, uderzy w coś lub - ale zupełnie przypadkowo - przypali palnikiem w laboratorium.
P A R T N E R: Brak
H I S T O R I A: W tym miejscu zaczyna się jeden z bardziej chaotycznych momentów, bowiem chłopak od urodzenia zamieszkiwał zachodnią część Europy, a dokładnie - tą niemiecką. Zarówno matka jak i ojciec, byli pochodzenia ukraińskiego, stąd jego imię. Czemu więc ma niemieckie nazwisko? Do dzisiaj tego nie wie. Jedyne co wie, to to że właśnie matka uparła się na to. Nie powiedziano mu również, czemu zmuszeni byli zamieszkiwać Niemcy, a nie Ukrainę. Zapewne dowiedziałby się tego kiedyś, gdyby nie fakt że matka straciła słuch po jednym z zamachów, przez co zamknęła się na świat jeszcze bardziej niż wcześniej. Ojciec wstąpił do konspiracji niedługo po jej stworzeniu, lecz słuch po nim zaginął. Prawie całe Iwan dzieciństwo spędził na nauce. Zaczynając od ojczystego języka, aż po przedmioty ścisłe, które bardzo lubił. Przez cały czas był ściśle izolowany od rówieśników, co przychodziło mu z trudem. Ojciec mimo wszystko dbał mocno o to, by jego syn nie zamknął się w sobie na dobre. Sprowadzał mu różnego rodzaju zwierzęta - koty, psy, gryzonie, a nawet kiedyś pojawił się koń. Ten ostatni sprawił młodemu wtedy chłopakowi wiele radości, niestety zwierzę zachorowało i zdechło 3 lata po kupieniu go. Iwan miał wtedy już całe 16 lat. To był bardzo przełomowy moment w jego życiu, ponieważ poszedł wtedy do szkoły średniej. Oczywiście - trudno mu było dostosować się do nowego środowiska. Pierwszym aspektem, który uderzył w niego, był język niemiecki. To nie tak że go nie potrafił, po prostu w domu zazwyczaj rozmawiał swoim ojczystym językiem. Więc gdy dookoła słyszał inny język, miał wrażenie że wszystko się na niego wali. Szczerze mówiąc, minął niecały tydzień i już wszystko było jak dawniej.Natomiast pojawił się inny problem. Problem, pod tytułem "Iwan Schultz". Może to zabrzmi dziwnie, ale tak - Iwan był gnębiony ze względu na ukraińskie imię. To był właśnie ten moment jego życia, w którym naprawdę mocno zraził się do ludzi. Liceum ukończył oczywiście ze stypendium i zdaną maturą - bo co innego niż uczyć się mógł robić chłopak, który wychodził z domu tylko do szkoły, a w domu był izolowany od świata najlepiej jak potrafili robić to jego rodzice. Żeby nie było - miał dostęp do internetu. Prowadził również wiele internetowych znajomości, które szybko, jedna po drugiej urywały się. W wieku 21 lat wyjechał do Polski, by zacząć pracę w laboratorium. Przez 3 lata nic się nie działo - aż do teraz. Dopiero co uciekł z Niemiec, a znowu znalazł się pod ich okupacją. Ostatnie co mógł zrobić, to sprowadzić rodzinę. Gdy ojciec zaginął, Iwan zaczął opiekować się matką, którą musi umiejętnie ukrywać. Musiał jakoś utrzymać ich przy życiu, ale nie chciał iść nigdzie do pracy, bo wszędzie wiało propagandą. To był ten przełomowy moment, w którym chłopak zdecydował stać się częścią konspiracji i zacząć działać w korpusie naukowym, jako jeden z naukowców.
C I E K A W O S T K I:
- Dziennie potrafi wlać w siebie nieludzką dawkę kofeiny
- Gdy się denerwuje, sięga po papierosy
- Jest stuprocentowym abstynentem
- Ma słabość do papug
- Potrafi cały dzień przesiedzieć w laboratorium
- Często w laboratorium odcina się od otoczenia, poprzez założenie słuchawek
- Pierwszy raz przefarbował się w 3 liceum
- Zdarza się że ma przejawy nerwicowe, które objawiają się za pomocą tachykardii
L O G I N: Sosik112

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz