M

piątek, 4 maja 2018

Camille


I M I Ę: Camille "Iri"
N A Z W I S K O: Blanc
R A S A: człowiek
N A R O D O W O Ś Ć: Brytyjka
W I E K: 20 lat
P Ł E Ć: kobieta
P R O F E S J A: Pilot
U M I E J Ę T N O Ś C I: Chociaż raz w tygodniu chodzi na strzelnicę i jeździ na sporo zawodów z tym związanych, więc chyba umie strzelać, sama jej praca wymaga sporych umiejętności latania. Bardzo zwinna, nauczyła się też samoobrony, w końcu nie wie kiedy jej się to przyda podobnie jak pierwsza pomoc. Czasami jej to ułatwiło zadanie.
C H A R A K T E R: Mimo że wydaje się energiczna jest bardzo opanowana i spokojna. Nigdy nie rzuca słów na wiatr i jest osobą, której można zaufać. Jest dość naiwną duszą ze specyficznym poczuciem humoru. Wydaje się czasami niewinna. No to ładnie gra nie? Nie pokazuje swojej osoby nikomu. Zazwyczaj odpowiedzi jej są beznamiętne. Da się ją polubić z czasem, gdy się otwiera, jednak sama sobie często to komplikuje. Dba o ludzi, których lubi, o siebie już nie. Do bólu szczera i jeśli chce coś zrobić to to zrobi. Nie ma też u niej czegoś takiego jak rozkaz. Jeśli ktoś jej powie, żeby poszła to zrobić, to nie pójdzie, bo sama decyduje co będzie teraz robić (no ok pracodawca się nie liczy, ale to inna sprawa). Pewna siebie aż za bardzo. A tak i zwierzę w łóżku ( głaszcz i karm).
A P A R Y C J A: Nie ma w niej nic niezwykłego, może prócz dużych zielonych oczu, niebieskich włosów, które pofarbowała, bo "mamo mam już 15 lat!" i tak jej zostały oraz może jej stroju lotnika, którego oczywiście na co dzień nie nosi. Normalnie nie przyciąga uwagi wyglądem, bardziej swoimi niektórymi tekstami by postraszyć pasażerów.
[Głos]
P A R T N E R: --
H I S T O R I A: Wychowywała się z ojcem ze względu na to, że była z rozbitej rodziny. Jej matka zdradzała go na okrągło, a Camille w końcu postanowiła to wydać. Matka nawet o nią nie walczyła w sądzie po prostu ją oddała mówiąc, że żałuje, że ją urodziła. Nic specjalnego. Ojciec miał firmę dość dobrze zarabiał, więc na spokojnie im na wszystko starczało. Na początku miała iść na prawo, ale dzięki determinacji dostała się wyżej. Do szkoły lotniczej. Skończyła ją z wyróżnieniem i zaczęła pracę, i własne życie.
C I E K A W O S T K I: Nie jest uzdolniona pod względem artystycznym, spali ci wodę w kuchni i ma uczulenie na orzechy. Nienawidzi też rodzynek (fuj, składam petycję o zaprzestanie maltretowania nimi biednego serniczka!).
L O G I N: Turlajdropsa [H]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz