Bruno
I M I Ę: Tamara
N A Z W I S K O: JabłońskaN A R O D O W O Ś Ć: Polska
W I E K: 21 lat
P Ł E Ć: kobieta
O D D Z I A Ł I S T O P I E Ń: Generał Oddziału Dywersyjnego
A N O M A L I A: Kontrola atomów. Brzmi niczym umiejętność boga? Tamara może kontrolować atomy wybranych rzeczy, nie zmieniając ich właściwości. Wykorzystuje pozyskane atomy do stworzenia nowej rzeczy.Z racji tego, że są to atomy, to potrafią one przemknąć przez niektóre tkanki przy czym po złączeniu tych atomów w całość są w stanie rozsadzać i wyrządzać spore szkody.
U M I E J Ę T N O Ś C I: Kobieta zna się na pierwszej pomocy co jest wymagane w boju. Można powiedzieć, że jest urodzoną chemiczką - jednakże chemię umie perfekcyjnie tylko dzięki swojej anomalii, która wymaga od niej takowej wiedzy. Pomimo swojego wieku jest wprawiona w boju. Potrafi walczyć, posługiwać się bronią różnego typu. Jest słaba z skradania się, totalnie nie potrafi siedzieć cicho.
C H A R A K T E R: Nie od dziś wiadomo, że Tamara choruje na chorobę dwubiegunową z dłuższymi epizodami maniakalnymi. Znaczy to tyle, że pomimo swojego wieku i sytuacji nadal zachowuje się jak dziecko z dwojakim skutkiem: swoich ludzi tym albo doprowadza do szaleństwa, albo zaszczepia wiarę i chęć działania. Kobieta praktycznie przez cały czas ma uśmiech na twarzy, potrafi się śmiać i żartować z pewnych sytuacji, przy których wypadałoby zachować powagę. Łatwo ją rozbawić, a nawet może posłużyć w ten sposób jako odprężenie od stanu wojennego i ciągłej walki o przetrwanie. Jest w stanie nawijać o czymkolwiek. Zaczynając od tematu co zjadła na śniadanie, kończąc po filozoficzne mądrości. Nie jest trudno doprowadzić ją również do drażliwości i frustracji, a nawet gniewu i agresji. Odczuli to przede wszystkim żółtodzioby, które niezbyt chcieli się podporządkowywać kobiecie. Mimo ostrzeżeń o swojej chorobie, zlekceważyli to przez co zostali zrównani z błotem, bądź dotkliwie uderzeni; siły ma tyle co krzepki mężczyzna. Nie jest mistrzynią sarkazmu i ironii, zwykle go nie używa, a przynajmniej nie nałogowo. Natomiast wulgaryzmy z jej ust padają tak często podczas gniewu jak u typowej Karyny. Wrażliwcy powinni wówczas unikać jej jak ognia, bo uszy więdną od jej bogatego słownictwa. Natomiast kiedy ten epizod mija, wkracza drugi, krótszy jednakże z koniecznością zażywania psychotropów. Tamara przez krótki okres czasu przechodzi stan depresji. Przed zdiagnozowaniem, potrafiła wówczas spać całe dnie i noce, dostrzegać swoje kompleksy, nagle się rozpłakać z byle jakiego gówna. Nie mogła się na niczym skupić, była jak o wiele bardziej spowolniona wersja siebie. Kiedy czuje nawrót tego epizodu, zawsze nosi przy sobie psychotropy, żeby móc zachowywać się tak jak normalny człowiek. Wówczas i powagę zachować potrafi.
Tama należy do grupy sentymentalnych dziewczyn, które chciałyby mieć jak najlepsze wspomnienia i chwile. Jednakże przez cały czas w głowie utkwiła jej osoba bijąco podobna do niej mimo braku choroby psychicznej: również zachowywała się bez większych konsekwencji, bezwstydna, czerpała z życia garściami, do bólu szczera. Ta osoba przepadła pozostawiając po sobie pustkę, którą wypełnia swoją misją przywrócenia ojczyźnie wolności. Gardzi tymi, którzy nie potrafią dotrzymać tajemnicy. Sama uparcie potrafi trzymać buzie na kłódkę, można powiedzieć, że jest w pewnym stopniu masochistką. Jest przekonana o swojej wartości, szanuje siebie i na kilometry emanuje kobiecą pewnością siebie. Niezależnie od tego czy odsłania siniaki i bandaże.
A P A R Y C J A: Wygląd Tamary całkowicie odbiega od waszych wyobrażeń. Jest drobnie zbudowaną kobietą. Mimo swoich 21 lat, wszyscy jednogłośnie by powiedzieli, że jest w wieku licealnym. Oczywisty jest fakt wysportowania i posiadania zarysowanych mięśni na całym ciele, choć wygląda dobrze w porównaniu z niektórymi kulturystkami. Niezliczona ilość blizn, ran i siniaków zdobią z pozoru delikatne ciało Tamary. Jej skóra odznacza się typowym zimnym odcieniem bladości, przez co niekiedy nazywana jest anemiczką bądź lalką. Przy swoim wzroście 167 waży około 60 kg co powinno sugerować, że posiada krągłości choć tak to niezbyt wygląda. Może i ma krągłą pupę i jakieś cycki, widoczne biodra jednakże dużą część to wszystkie mięśnie. Kobieta cechuje się okrągłą buzią z niebezpiecznym spojrzeniem. Przymrużone miodowe oczy Tamary mają w sobie dziki i nieokiełznany blask. Swoje słomiane włosy spina bardzo często w dwa koki przy czym zostawia prostą grzywkę, która zakrywa cienkie blond brwi. Zwykle ubiera się w mundurek dla typowej japońskiej uczennicy. Jeśli go nie ma, nosi ubrania w luźnym stylu tak, że nie krępują jej ruchów. Głos ma trochę wysoki, jeszcze dziewczęcy i taki niepozorny, słodki.
P A R T N E R: Brak, nie jest zainteresowana
H I S T O R I A: Tamara już jako dziecko wykazywała pewne zainteresowania typowo chłopięce. Ciągnęło ją do zabawy samochodami, posiadała odruchy do załatwiania sporów pięściami. Nie obchodziło ją, że jest dziewczyną - w dzieciństwie przyjaźniła się tylko z chłopakami. Niekiedy to właśnie ona wszczynała bójki, według niej w słusznej sprawie. Między innymi z powodu kpicia sobie z tego, że jest dziewczyną. Należała do bogatej rodziny, która wspierała dziewczynę w zainteresowaniach już od najmłodszych lat. Odkąd skończyła 5 lat zaczęła uczęszczać na różne kursy sztuk walki. W początkowych latach było to z pewnością teakwondo, następnie przerodziło się w szermierkę, łucznictwo, inne typy walki wręcz. Szkoła nie była priorytetem dziewczyny, dlatego pozwoliła sobie na dużą część czasu spędzanie nie na nauce przedmiotów, a zajęciach dodatkowych. Uwielbiała to, widać było jej miłość do tej dziedziny. Niestety nigdy nie pozwolono jej brać udziału w bezpośrednich zawodach spowodowanych jej agresywnym, męskim stylem. Tamarze brakowało kobiecej gracji. Ba, nie liczył się dla niej efekt estetyczny tylko skuteczność. Myślała jak mężczyzna w tej kwestii - bardzo prosto, bez komplikowania i zbędnych dodatków. Za pierwszym razem została zdyskwalifikowana właśnie z brania walki zbyt serio. Nie przeszkodziło to Tamarze, ponieważ wystarczyła wiedza o jej skuteczności. Jeśli chodzi o wcześniej zahaczony temat szkoły… nie uczyła się jakoś specjalnie dobrze. Najlepiej szły jej język niemiecki oraz chemia z których się przyłożyła czego widać skutki. Prawdę mówiąc chemie zawdzięcza odkrytej anomalii kontroli cząsteczek, które zaintrygowały dziewczynę. W gimnazjum uczęszczała do klasy mundurowej, gdzie nauczyła się pływać i powtórzyła materiał z samoobrony. W liceum kontynuowała szkolnictwo w klasie mundurowej gdzie nabyła umiejętność korzystania z broni palnej. Tam również poznała chłopaka, zwykłego kolegę, który z czasem stał się miłością jej życia. Oboje mieli nie do końca po kolei w głowie. W jakimś stopniu stanowili jedność, dzielili te same zainteresowania. Potrafili rozmawiać na każdy temat, nawet tabu. Jednakże po maturze tajemniczo zniknął zostawiając pustkę w sercu Tamary. Po skończonej szkole zaciągnęła się do wojska. Początkowo wszyscy byli sceptycznie nastawieni, nawet bogaty życiorys i zakres umiejętności ich nie przekonywał. Szybko się przekonali, że to nie puste słowa. W ciągu niecałych dwóch lat w błyskawicznym stopniu uzyskała dość wysoki stopień słynąc jako najszybciej rozwijająca się pani wojskowa na świecie. W momencie wybuchu wojny, kiedy dowiedziała się o co tak naprawdę jest zamieszanie, trochę się przestraszyła. Nikt nie wiedział przecież o jej zdolności i gdyby ktoś ją namierzył byłaby skończona. Drugim istotnym powodem, była rodzina. Wówczas przebywała na misji w Iranie. Bała się o swoją rodzinę. Punktem kulminacyjnym, który zadecydował o jej powrocie do Ojczyzny było wkroczenie wojsk niemieckich do Polski. Wycofała się z służenia wojsku i powróciła do Polski uprzednio sprawdzając czy nic nie będzie świadczyło o jej anomalii. Kiedy upewniła się, że jej rodzina jest bezpieczna odetchnęła z ulgą. Nie trwało to długo, ponieważ przypomniała sobie o swojej byłej miłości i pytanie czy u niego wszystko w porządku nie dawało jej spokoju. Następnie nie pamięta jak to dokładnie się stało, jednakże dołączyła do oddziału rebeliantów gdzie potem stanęła na czele jednego z korpusów.
C I E K A W O S T K I: Przez 6 lat chodziła do klasy mundurowej. | Pseudonim 'Bruno' wziął się od męskiego charakteru walki - pełnego agresji i zaciętości przy tym zachowując chłodną kalkulacje. | Choruje na dwubiegunowość. Jednak tego typu, że dłuższe ma epizody euforii, natomiast krótsze depresji. | Słynie jako najszybciej rozwijająca się pani wojskowa. | Jest zakochana w pruskim błękicie. | Jej ulubionymi kwiatami są pewne chwasty rosnący przy polach : chabry. | Kiedy jest sama lubi przy pomocy swojej anomalii przywoływać przed oczy imitacje wspomnień. To świadczy o poziomie opanowania anomalii. | Nie jest zbyt wybredna jeśli chodzi o jedzenie, ale jeżeli miałaby wybierać to nie przepada za zupami i makaronami, ponieważ nigdy nie może się nimi porządnie najeść. | Rzadko je słodycze, zwyczajnie stara się poziom cukru normować w inny sposób. Wynik walki z trądzikiem oraz słabymi włosami. | Chciałaby odnaleźć swojego dawnego kochanka, żeby sprawdzić czy u niego wszystko w porządku. | Tylko w epizodzie depresji bierze leki. | Jest zbyt pewna siebie i momentami wplata się w takie relacje, że samą dziewczynę zaskakują. | Płynnie posługuje się językiem niemieckim, natomiast za grosz nie potrafi angielskiego. | Uwielbia uczyć się nowych technik bojowych, analizować i wykorzystywać pewne metody w swoich walkach. | Przy sobie nosi różnego typu elementy metalu używane do wytwarzania broni: na wypadek gdyby nie mogła posiąść odpowiedniej ilości cząsteczek do stworzenia broni. Taki crafting.
L O G I N: jamwithBlakberry (H) || ilogom2001@gmail.com (G)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz